- Mamy ze sobą walczyć? Czy to na pewno dobry pomysł? - Byłem dość mocno zaskoczony.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
-Na pięści... Nie bój sie, kocie, potraktuję Cię ulgowo...-Azjata sie uśmiechnął. Za nim śmiechem ryknął cały krąg...
Offline
Nie byłem przekonany do tego pomysłu ale nie mogłem pokazać swojej słabości. Przyjąłem postawę gotową do walki i z nadzieją, że będzie dobrze przystąpiłem do pojedynku.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Chwilę krążyliście w koło... Po chwili, Azjata zrobił szybki krok do przodu i próbował uderzyć prostym ciosem w nos...
Offline
Starałem się zrobić unik odsuwając jedną nogę w tył, jednocześnie odtrącające jego pięść. Przeciwnik był teraz dość mocno odsłonięty, więc sam postanowiłem wymierzyć cios w jego brzuch.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Zamiar w pełni się udał. Azjata ciosem w brzuch stracił na chwilę gardę... Wystarczającą chwilę, by znów zaatakować...
Offline
Nie tracąc ani sekundy wziąłem większy zamach i wymierzyłem kolejny cios tym razem w szczękę. Przeciwnik musiał być jeszcze na chwilę odsłonięty, więc postanowiłem dodać jeszcze uderzenie piętą w jego stopę. Dołożyłem jeszcze kolano w brzuch, które zgięło Azjatę w pół, następnie chwyciłem jego szyję i rzuciłem się na plecy, mając jego głowę lekko wysuniętą za siebie i uderzając nią o drewniane podłoże. DDT.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Wszyscy milczeli... Chwila, w której pokonałeś przeciwnika był naprawdę krótka... Azjata wstał po chwili uśmiechniety, po czym powiedział:
-Bijesz równie mocno, jak dobrego masz cela.... Nadasz się do Naszej załogi... Chodż, idziemy pić...-marynarze podstawili jedną wielką skrzynię i parę mniejszych.... Zaczęliście pić rum...
Offline
Byłem z siebie niesamowicie dumny, miałem ochotę krzyczeć z radości, że zostałem uznany przez załogę, lecz nie chciałem im tego pokazać. Chcę pozostać twardy, nie pokazywać żadnych emocji. Zadowolony przystąpiłem do picia rumu, aczkolwiek starałem się pić mocny trunek z umiarem, żeby za bardzo nie "nawalić".
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Było wesoło. Picie, różnego rodzaju zawody, śpiewanie szant, aż nagle.... Czarno. Obudziłeś się rano na deskach pokładu, obok Ciebie reszta kompanów... Słońce potwornie Ci przeszkadzało...
Offline
Lekko zdziwiony całą sytuacją przetarłem oczy.
- Wiedziałem, żeby nie przesadzać.. - mruknąłem sam do siebie. Nałożyłem na głowę kaptur i oparłem się o najbliższą beczkę, cokolwiek co było blisko. Starałem się znaleźć wzrokiem pozostałych.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Twoi kompanii leżeli losowo porozrzucani po pokładzie... Azjata leżał na prowizorycznym stole...
Offline
Wstałem, powoli i spokojnie, ponieważ głowa bolała dość mocno. Podszedłem do Azjaty i podparłem się o stół, na którym leżał.
- No to nieźle nam poszło - Dodałem w jego stronę z uśmiechem. Próbowałem dojść do siebie i znaleźć trochę wody do picia.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Azjata po chwili otworzył oczy. Przetarł je ramieniem, po czym zapytał:
-Co?