-Król francuski dobrze płaci...-podeszliście do steru. Rene złapał go z wielkim uczuciem.... Krzyknął coś do marynarzy.... Wypłynęliście. Zaraz po oddaleniu się od portu, zaczął:
-Wracając do Judyty, była to przywódczyni miasta, które zaatakowała armia, pod wodzą wielkiego Holofermesa.... Judyta, zakradła sie do obozu, i uwiodła go ciałem.... Kiedy ten, odszedł odsapnąć po stosunku, Judyta odcięła mu głowę, zatknęła na mur, a napastnicy sie poddali... Dlatego ten statek to Duma Judyty.... Piękny w kształtach, a zarazem zabójczy...
Offline
- Ciekawa historia. Mam nadzieję, że załoga jest równie waleczna jak Judyta. Mam do Ciebie jeszcze pewną prośbę, mógłbyś nauczyć mnie używać tego - z rękawa wysunęło się niezgrabnie ukryte ostrze - dostałem to po ojcu i nie za bardzo potrafię walczyć taką bronią. Ty jako wyszkolony Asasyn na pewno wiesz jak działa.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Spojrzał na ostrze, po czym jemu także z rękawa wysunęło się ostrze. Schował ostrze, i łapiąc wolną ręką powoli ster, powiedział:
-Aye.... Jak najbardziej, potrafię.... Cóż, nauczę Cię, ale najpierw, musisz podszkolić się w żegludze.... O, tam stoi mój kwatermistrz z żeglarzami... Zagadaj do nich...-powiedział Rene, wskazując na ludzi, stojących przy burcie, po prawej stronie. Pili coś, najpewniej rum, i śpiewali znaną szantę "Randy Dandy"...
Offline
Bez słowa odszedłem od Asasyna i spokojnym krokiem zmierzyłem ku bandzie pijącej rum.
- Który z Was to kwatermistrz? Podobno mam do niego zagadać, mam podszkolić się w żegludze, pomożecie?
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Jeden z żeglarzy, Azjata, podał kufel rumu jednemu z przyjaciół. Splótł ręce na piersiach, po czym powiedział:
-To ja. Mui Lang, do usług... Choć za mną....-podszedł do klapy w pokładzie, otworzył ją, i zszedł na dół....
Offline
Ściągnąłem kaptur z głowy i wszedłem za nim pod pokład.
- Nie macie tu wielu luksusów, ale z tego co widzę nie przeszkadza to w życiu codziennym - próbowałem w jakiś sposób zaprzyjaźnić się z Azjatą.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
-Cóż, za czasów pirackich nie mieliśmy lekko, ale od czasu, kiedy jesteśmy w marynarce, nie jest źle...-Azjata wszedł do kącika, po czym wyjął szczotkę i wiadro. Uśmiechnął się szyderczo, po czym powiedział:
-Jak każdy, zaczynasz od zera. Witaj na pokłądzie, majtku...-podał Ci przedmioty, po czym odszedł. Przed drabiną, prowadzącą na pokład, powiedział:
-Pokład ma lśnić...-i wszedł po drabinie...
Offline
Lekko zdziwiony całą sytuacją rzuciłem wiadrem, po czym powiedziałem sam do siebie:
- Nie po to od trzynastego roku życia służyłem w wojskach Brytyjskich, żeby teraz sprzątać pokład... - niechętnie podniosłem wiadro oraz szczotkę i wyszedłem na górny pokład. Chciałem zacząć od miejsca, w którym najmniej będzie mnie widać. Ściągnąłem swój płaszcz i położyłem w jakieś suche i bezpieczne miejsce. Bardzo powoli zacząłem szorować pokład, lecz nie przykładałem do tego zbyt wiele chęci, byłem zawiedziony swoim pierwszym zadaniem...
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Nadszedł zmrok. Slyszałeś śpiewy szant innych z załogi... Ty myłeś pokład. Podszedł do Ciebie Mui, pytając:
-Jak szorowanie?
Offline
- Nie ukrywam, że nie przywykłem do takiej pracy, będąc w wojsku raczej stałem dość wysoko, no ale nie jestem u siebie. Muszę się dostosować... - przetarłem czoło z potu - W sumie nie poszło mi chyba tak źle jak na pierwszy dzień - Spojrzałem na wyczyszczoną powierzchnie - Zawsze mogło być jednak lepiej...
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Azjata uśmiechnął się... Poklepał Cię po ramieniu, po czym powiedział:
-Poszło CI dobrze, ale po Twoim wygladzie widać, ze nie jesteś stworzony do szorowania... Dobra, czas Cię czegoś nauczyć.... W waszym wojsku używają tego?-zapytał, podając Ci pistolet skałkowy
Offline
Wziąłem pistolet w dłoń, zręcznie nim zażąglowałem i wycelowałem w powietrze.
- Trochę używałem takiej broni, ale miałem rok przerwy, mały trening by się przydał, w Anglii mieliśmy mniej solidną broń, może dlatego, że była robiona masowo - Przyglądałem się broni - tak czy owak kilku czarnoskórych mężczyzn zginęło od kul wystrzelonych z mojej broni w Afryce.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
-Dobra rada dla początkujacego: nie chwal się tym, ze zastrzeliłeś paru czarnych.... Dla wielu z nich, tu jest nowy dom, miejsce zapomnienia od dawnych trosk....Dobra, widzisz tą kaczkę? Zestrzel ją....-kaczka wzbijała sie do lotu....
Offline
Zwinnie odwróciłem się, wycelowałem i bez zastanowienia wystrzeliłem w kaczkę, która już wzbijała się do lotu - jej ciało padło na pokład łodzi:
- Wystarczy? - pewny siebie spojrzałem na członka załogi.
Ekwipunek:
- 2x Ukryte Ostrze
- Miecz Altaira
Ubiór:
- Strój Asasyna
- Maska
Offline
Azjata spojrzał na Ciebie. Z podziwem, ale bez zaskoczenia. Poklepał Cię po ramieniu, po czym powiedział:
-Będziesz nam bardzo przydatny! Choć, teraz zobaczymy, jak wywijasz pięściami...-podeszliscie do kręgu marynarzy, po czym azjata zdjął górną część ubrania. Stał w pozycji bojowej...
Offline