Ahim ywszedł jednego w wejśc, kuśtykając z zabandażowaną nogą.
-Tak, Mistrzu, wszysyc dotarli. Czy to znaczy, że "Modliszka" nie żyje?
Offline
-Owszem. A transport jacy nasi przynieśli? Mamy nadmiar czy za mało tego wszystkiego? I jak ze skarbcem? No i co z twoją nogą?-
Offline
-Mamy teraz o wiele więcej funduszy, które możemy przeznaczyc na cokolwiek. Wyposażenia mamy nadmiar. Co do mojej nogi, to nie myślmy o głupstwach, tylko o następnych krokach...
Offline
-Z nią to wiele kroków nie zrobisz. No, ale na co tak można wydać te pieniądze? Jakieś lepsze zbroje, miecze, ulepszenia kwater? No i jak z ćwiczeniami rekrutów?-
Offline
Znów byłeś w Animusie.
-Panie, pieniądze możesz wydac na co tylko chcesz. Co do jednostek, to zaczynają się coraz bardziej udoskonalac
Offline
-A na co bym mógł? Zbroje mamy, oręż mamy. Czego nie mamy i czego nam brakuje... A może trzeba zainwestować w naszą siedzibę?- spytałem. Trzeba być ostrożnym, Smok może spróbować szturm na Kwaterę.
Offline
-Panie, jam skromny sługa. Czy mógłbym Ci mówic, co robic?
Offline
-Mógłbyś doradzać. Nie obraziłbym się, ani nie kazał cię ściąć- powiedziałem. Trudna sprawa co zrobić z bogactwem. Zostawić na później? Być może się przyda.
Offline
-Na początku wypłaciłbym żołd żołnierzom (śmiech). Poważnie mówiąc, to kwatere zawsze można umocnic. A i możemy zakupic większą broń palną, tak zwane hakownice. Słyszałem o tym wynalazku, podobno zabija armie.
Offline
-Mamy już trochę broni palnej i amunicji. Może powinniśmy nabyć jej więcej. No i znaleźć kogoś kto potrafi to obsługiwać... Na początek ulepszy kwaterę. Co o tym myślisz?-
Offline
-Myślę, że to dobry pomysł. Na Twoim miejscu, Mistrzu, umocniłbym mury i dobudował wieże, przybywa nam coraz więcej ludzi.
Offline
-Dobrze. Najpierw mury potem wieże. Nasi ludzie muszą czuć się bezpiecznie. Wezwij architekta, zapłać mu i każ robić swoje. Chyba możesz to zrobić?- spytałem.
Offline
-Oczywiście-powiedział Ahim, i odszedł kulejąc
Offline
Ruszyłem do przodu chcąc sprawdzić jak sobie radzą żołnierze. Trzeba było zabić jakoś czas dzielący do zabicia kolejnego celu.
Offline
Wojownicy trenowali, uderzając ciężko z góry i z boku mieczami, toporami i wekierami. Sprawiali duże wrażenie...
Offline