Zostały z niego tylko kawałki murów.
Offline
Kubarek prześlizgnął się i zobaczył złodziejaszków kradnących pieniądze. Nim zobaczyli on stał już przed nimi z mieczem gotowym do ataku - Odłóżcie pieniądze, to zapomnimy o całej sprawie. - Powiedział spokojnie, złodzieje wybuchnęli serdecznym śmiechem. Wtedy jeden z Nich rzucił się na Kubarka, który jednym ciachnięciem Odciął mu głowę
Offline
Złodziej zagwizdał w palce. Wtedy, zza murków, wyskoczyli ludzie, ubrani w futra wilków. W rękach mieli sztylety. Było ich siedmiu, i jeszcze jeden stał wyżej, z bojową siekierą w ręku(siekiera jest z jednej strony). Złodziej, uciekł, ze skrzynką pieniędzy pod pachą.
Offline
Kubarek był gotowy do ataku, Spiął się i... Rzucił do ucieczki krzycząc -STRAŻE!!!!-
Offline
Wyznawcy, zdziwieny tym incydentem, pouciekali. Ich dowódca krzyknął tylko na odchodne:
-To jeszcze nie koniec, figlio di puttana!
Offline
Wtedy Kubarek Wściekły zawrócił i pomknął w ślad za wyznawcami, gdy niczego się nie spodziewali zabił jednego od tyłu, a potem kolejnego rozciął w pół jednym mocnym ciosem. Następni powoli odwrócili się i ruszyli do ataku, Kubarek zaatakował z półpiruetu rozcinając dwóm kolejnym tkanicę, potem kopnął następnego w Czuły punkt a następnie, gdy ten się schylił wbił mu miecz w potylicę.
Offline
Zostało dwóch. Ich przywódca już dawno uciekł, a ty skoczyłeś do ataku, by wykończyc pozostałych...
Offline
Kopnąłem jednego w podbródek, tak, że pozbawiłem go zębów, a następnemu rozciąłem brzuch w ten sposób, by żył, ale flaki były na zewnątrz, wtedy dobiłem pierwszego a tego z flakami przesłuchałem w sprawie kryjówki wyznawców
Offline
Wyznawca, zapytany o kryjówkę, ostatnim tchnieniem odpowiedział:
-la Città Eterna
Po tych słowach, skonał
Offline
- Rzym. - Stwierdził Kubarek i otrzepał ręce, zamierzał się tam wybrać i wyplenić, tę plagę jak będzie miał wolny czas. Teraz ruszył znów w stronę karczmy.
Offline
-Anglia... Ostatnie miejsce w którym chciałbym się znaleźć w tych czasach- powiedziałem do Aragorna i Koragisa. Po co miałby tutaj przybyć Avis?
Offline
Aragorn, nie słuchając Ciebie, powiedział:
-Anglia...ostatni raz byłem tu, kiedy miałem 19 lat... Gdy wyjeżdżałem stąd...Z rodzicami...Aragorn zamilkł. Koragis oglądał się wokół siebie...
Offline
-Nie najpiękniejsze miejsce... Tylko, gdzie Avis?- spytałem rozglądając się po ruinach.
Offline
-Z tego co pamiętam, Zironie, to ty nas tu przywiodłeś, Zironie-skomentował to Aragorn
Offline
-Bądź co bądź, tutaj prowadziły ślady- powiedziałem i rozejrzałem się. Może jest tu gdzieś więcej poszlak?
Offline