-Nie, chcę zostac z Tobą-powiedziała, podbiegając do Ciebie. Patrzyla na Ciebie, z lekkimi łzami w oczach...
Offline
Przytuliłem ją do siebie, a następnie powiedziałem
-Wiem, ale musisz. Nie mogę pozwolić, aby cokolwiek ci mogło zagrażać. Nie ważna jest cena, ale nie pozwolę nikomu ciebie skrzywdzić.-
Offline
-W takim razie, popłynę do Londynu-zaczęła się pakowac.
Czułeś smutek na sercu, ale jej zdrowie było ważniejsze...
Offline
-Czekaj tam na mnie. Przybędę tak szybko jak będę mógł. Odprowadzę cię do bram, dobrze?- spytałem. No cóż lepiej mieć ją daleko od siebie, ale żywą niż blisko siebie martwą.
-Tylko... jak cię odnajdę? Będziesz u Mistrza?-
Offline
Byliście już obok bramy. Odwróciła się do Ciebie, i powiedziała:
-Znajdziesz mnie w Apartamentach, tam będe siedziała. Żegnaj.
Pocałowała CIę, i wsiadła na konia. Chwilę później, już jej nie było...
Offline
Teraz, żeby jak najszybciej. Ruszyłem do Mistrza. W głowie myślałem gdzie powinienem szukać śladów. Nie wpadłem na nic nowego ciągle wracając myślą do Gimel. Zaraz też ujrzałem Mistrza.
-I jak? Powiedziały coś przy okazji?-
Offline
-Tylko tyle, że znalazły ją dziś rano, i że krew zaschła
-Yhy-powiedziałeś do siebie
Poszedłeś pogadac z tancerkami...
Offline
-Jak tam dziewczyny? Wszystko dobrze? Co ja się pytam. Oczywiście, że nie. Możecie powiedzieć w jakich okolicznościach ją znaleźliście i czemu akurat wy? Oraz czy ktoś nie kręcił się obok.- spytałem.
Offline
-Myśmy jeszcze balowały, lecz ona poszła do pokoju. Gdy wróciłyśmy do niego o 5 w nocy...-tu przerwała
Nie dawało Ci to wiele informacji...
Offline
-A czy ktoś się wokół niej kręcił? Jakiś adorator? I wiecie może czemu wcześniej wróciła do pokoju? I gdzie ona była jak ją znaleźliście?- spytałem. Wiele pytań do świadków, którzy niezbyt wiele mogą powiedzieć.
Offline
-Nie wiemy, znalazłyśmy ją na jej łóżku. Ciągle tam leży, możesz obejrzec rany, ocenic urazy itd.
-Racja, dziękuję
Przykucnąłes przy łóżku, i zacząłeś oglądac:
[Ogladaj głowę]
[Oglądaj piersi]
[Oglądaj tors]
[Oglądaj plecy]
[Oglądaj nogi]
[Zdejmij ubranie]
[Zbadaj oczy]
[Zbadaj szczęke]
Offline
Najpierw oczy. Mogły w chwili śmierci pokazywać zdumienie, strach albo nic. Zdumienie jeśli pojawił się ktoś kogo znała. Strach jeśli zauważyła zabójcę. Nic jeśli był to skrytobójca, którego nie usłyszała. W każdym razie zacząłem badać dokładnie oczy.
(Tymi opcjami to żeś mnie zaskoczył.)
Offline
Zauważyłeś lekkie przekrwienia. Musiało się to zdarzyc bardzo późno...
Offline
Zabrałem się za szczękę. Wybity ząb albo coś innego mogłoby świadczyć, że została jeszcze pobita. Wtedy musiałby być to jakiś damski bokser.
Offline
Zęby były przekrzywione po Twojej prawej stronie. Ktoś ją w tą częśc twarzy uderzył, i to mocno...
Offline