Prawą część zajmują pokoje i bary, można tutaj odpocząć po podróży, lub coś pożądnie zjeść.
Offline
Obudziłem się w jednym z pokoi na dosyć miękkim łożu. Leżałem bez całego swojego ekwipunku. Obok mnie siedział jakiś człowiek. Medyk, cyrulik, zwykły strażnik, a może Agral albo Smok we własnej osobie. Teraz nie było to dla mnie ważne.
-Co się stało? Gdzie ja jestem?- wymamrotałem do owego człowieka.
Offline
(Cyrulik to medyk wojskowy, więc jakby co, to na jedno by wyszło ;D)
-W lazarecie, a ty miałeś szczęście, że przeżyłeś. Rana była głęboka, jednak nie przebiła płuc, ani tchawicy, lecz masz tam poważne oparzenia.
-Gdzie... jest...Agral?-zapytałeś, podnosząc się.
-Zdrajca? Zamykali wrota, i obstawili je elitarnym oddziałem, lecz ten przeskoczył ich konno.
-A mój ekwipunek?-spytałeś znów, siadając na skraju łoża
-W tej skrzynii, jednak nie wiem, czy w Twoim stanie, dobrym pomysłem jest jakikolwiek wysiłek.
Ty jednak nie posłuchałeś medyka, podszedłeś do skrzynii, i ubrałeś na Siebie ekwipunek. Twój pancerz miał małą dziurę, po przebiciu prętem. Wyszedłeś z lazaretu, i zobaczyłeś coś, co tchnęło w Ciebie nadzieję: wszystkich Templariuszy, szykujących się do wyruszenia po "Smoka". Podszedł do Ciebie Przywódca Pierwszej Chorągwii Templariuszy. Zasalutował, i powiedział:
-Jesteśmy na twe rozkazy!
Offline
-Moje? A nie ma jakiegoś dowódcy tylko ja jestem? No dobrze. Wiecie gdzie jest Smok albo Agral? Może w jakim kierunku albo dokąd się udał? Wiecie?- spytałem Przywódce Pierwszej Chorągwi Templariuszy. Można wyruszyć tylko trzeba wiedzieć dokąd.
Offline
-Według naszych informacji, dwóch asasynów, w poszukiwaniu "Smoka", wyruszyło do stolicy Kraju Kwitnącej Wiśnii. Zapewne jest tam też Agral. Jakie rozkazy?-spytał Dowódca, stając na bacznośc, i trzymając ręke na końcu rękojeści miecza
(Jesteś ty, ponieważ to ty podniosłeś ich do działań-parę postów wcześniej)
Offline
-Chyba domyślam się kim jest ta dwójka asasynów. Po drodze opowiedz mi ilu naszych jest i jakie mamy uzbrojenie. A tym czasem: Wymarsz! Do stolicy Kraju Kwitnącej Wiśni! Jazda nie ociągać się! To nie będzie błahostka!- powiedział spokojnie, a rozkazy wręcz krzykiem z prawą ręką uniesioną do góry, która dzierżyła miecz. Ruszyliśmy w drogę.
Offline
Kryjąc się za beczkami, wozami czy nawet za budynkami szukałem innych więźniów. W końcu tylko trzech Mistrzów udało mi się uwolnić, a tam gdzie reszta tam też i inni templariusze.
Offline
Znalazłeś coś, ale nie były to Twe oczekiwania. Na ziemii był kałuża krwi. Wielka. Na kałuży leżały ciała. Gdy je odwróciłeś, zobaczyłeś przedstawiciela Templariuszy Niemieckich i Mistrza Rosyjskiego. Dziury na wylot w głowach. Do ściany, przyczepione było jeszcze jedno ciało. Wśród plam krwi, i wielkich blizn po biczach i mieczach, rozpoznałeś twarz Mistrza Hiszpańskiego. Jeszcze żył...
Offline
-Co tu się stało? Gdzie inni?- spytałem. Raczej nie mogłem mu pomóc. Nic nie uleczy takich ran.
Offline
-Wszystkich...zabili...ostrzeż...-wtedy skonał
Offline
Niezbyt wiele mi to mówiło. Ale musiałem powstrzymać Smoka i jego ludzi. Pobiegłem do swojego Biura mając nadzieje, że zaskoczę ich tam, albo spotkam po drodze. Tym razem przy kolejnym spotkaniu raz na zawsze się go pozbędę.
Offline
Templariusz, Morderca
Alesandro nie pewnym krokiem wkroczył do karczmy i rozglądając się uważnie szukał kogoś podpitego by go przesłuchać gdy znalazł i szedł do niego usłyszał jak pewien strażnik mówił że słyszał jak pewien nowy przybysz wręczał komuś list.Alesandro zawrócił i podszedł do strażnika i zapytał się "mów co wiesz o tym nowym" strażnik niepewnie przestał zwracać uwagę na Alesandro wiec ten podszedł do pijanego szpiega i rozpoczął przesłuchanie
Ekwipunek
-maska
-zardzewiała strzykawka
-skórzane naramiennik
-szata ze znakiem templariuszy
-kapelusz
-skórzane rękawice
-skórzany napierśnik
-skórzany nakolanniki
Sakiewka
-15 denarów
Motto
fatevi portare a capire mio padre
Offline
-A..a szeho chsesz? Hik! Ja...jaaa nyc neeeee....-szpieg odpłynął na krześle....
Offline
Templariusz, Morderca
Alesandro machną ręką i podszedł do baru przy którym siedziało kilku strażników i jedna kurtyzana
Ekwipunek
-maska
-zardzewiała strzykawka
-skórzane naramiennik
-szata ze znakiem templariuszy
-kapelusz
-skórzane rękawice
-skórzany napierśnik
-skórzany nakolanniki
Sakiewka
-15 denarów
Motto
fatevi portare a capire mio padre
Offline
Kurtyzana figlarnymi ruchami, i dziwną bliskością ciała, rozpalała strażników. Być może któryś z nich coś wiedział...
Offline