- Assassin's Creed PBF http://www.acpbf.pun.pl/index.php - Londyn http://www.acpbf.pun.pl/viewforum.php?id=113 - Ruiny banku http://www.acpbf.pun.pl/viewtopic.php?id=921 |
Aragorn - 24-07-2011 11:46:14 |
Zostały z niego tylko kawałki murów. |
Kubarek1 - 24-07-2011 11:49:09 |
Kubarek prześlizgnął się i zobaczył złodziejaszków kradnących pieniądze. Nim zobaczyli on stał już przed nimi z mieczem gotowym do ataku - Odłóżcie pieniądze, to zapomnimy o całej sprawie. - Powiedział spokojnie, złodzieje wybuchnęli serdecznym śmiechem. Wtedy jeden z Nich rzucił się na Kubarka, który jednym ciachnięciem Odciął mu głowę |
Aragorn - 24-07-2011 12:06:25 |
Złodziej zagwizdał w palce. Wtedy, zza murków, wyskoczyli ludzie, ubrani w futra wilków. W rękach mieli sztylety. Było ich siedmiu, i jeszcze jeden stał wyżej, z bojową siekierą w ręku(siekiera jest z jednej strony). Złodziej, uciekł, ze skrzynką pieniędzy pod pachą. |
Kubarek1 - 24-07-2011 12:18:42 |
Kubarek był gotowy do ataku, Spiął się i... Rzucił do ucieczki krzycząc -STRAŻE!!!!- |
Aragorn - 24-07-2011 12:30:14 |
Wyznawcy, zdziwieny tym incydentem, pouciekali. Ich dowódca krzyknął tylko na odchodne: |
Kubarek1 - 24-07-2011 12:34:18 |
Wtedy Kubarek Wściekły zawrócił i pomknął w ślad za wyznawcami, gdy niczego się nie spodziewali zabił jednego od tyłu, a potem kolejnego rozciął w pół jednym mocnym ciosem. Następni powoli odwrócili się i ruszyli do ataku, Kubarek zaatakował z półpiruetu rozcinając dwóm kolejnym tkanicę, potem kopnął następnego w Czuły punkt a następnie, gdy ten się schylił wbił mu miecz w potylicę. |
Aragorn - 24-07-2011 12:41:03 |
Zostało dwóch. Ich przywódca już dawno uciekł, a ty skoczyłeś do ataku, by wykończyc pozostałych... |
Kubarek1 - 24-07-2011 13:03:21 |
Kopnąłem jednego w podbródek, tak, że pozbawiłem go zębów, a następnemu rozciąłem brzuch w ten sposób, by żył, ale flaki były na zewnątrz, wtedy dobiłem pierwszego a tego z flakami przesłuchałem w sprawie kryjówki wyznawców |
Aragorn - 24-07-2011 14:38:52 |
Wyznawca, zapytany o kryjówkę, ostatnim tchnieniem odpowiedział: |
Kubarek1 - 24-07-2011 17:56:46 |
- Rzym. - Stwierdził Kubarek i otrzepał ręce, zamierzał się tam wybrać i wyplenić, tę plagę jak będzie miał wolny czas. Teraz ruszył znów w stronę karczmy. |
Ziron - 03-04-2012 18:21:01 |
-Anglia... Ostatnie miejsce w którym chciałbym się znaleźć w tych czasach- powiedziałem do Aragorna i Koragisa. Po co miałby tutaj przybyć Avis? |
Aragorn - 03-04-2012 19:14:07 |
Aragorn, nie słuchając Ciebie, powiedział: |
Ziron - 03-04-2012 22:16:35 |
-Nie najpiękniejsze miejsce... Tylko, gdzie Avis?- spytałem rozglądając się po ruinach. |
Aragorn - 04-04-2012 15:27:46 |
-Z tego co pamiętam, Zironie, to ty nas tu przywiodłeś, Zironie-skomentował to Aragorn |
Ziron - 04-04-2012 16:13:58 |
-Bądź co bądź, tutaj prowadziły ślady- powiedziałem i rozejrzałem się. Może jest tu gdzieś więcej poszlak? |
Aragorn - 04-04-2012 16:42:21 |
Zauważyłęś jakieś ciężkie ślady, niedaleko jednej ze ścian. Możliwe, że coś tam było... |
Ziron - 04-04-2012 22:06:49 |
-Tędy- powiedziałem po czym ruszyłem po śladach. |
Aragorn - 04-04-2012 22:18:06 |
W ziemii była drewniana klapa. Ślady prowadziły do niej... |
Ziron - 04-04-2012 22:30:27 |
-Wyjmijcie miecze- powiedziałem po czym uniosłem klapę. |
Aragorn - 05-04-2012 11:13:14 |
Wszyscy przygotowali broń... Zeszliście na dół, po drabinie (opróćz Aragorna, który po prostu zeskoczył)Na dole była okrągła sala z okrągłym stołem. Byli tam: Avis, jakiś mężczyzna w niebieskiej pelerynie z herbem Wenecji, arab z czarnym turbanem, zasłoniętym na twarzy, z długim mieczem przy pasie, oraz jakiś człowiek w czarnej zbroi, ale z odrytą twarzą. Na napierśniku miał dwa złote smoki, złączone grzbietami. Wyglądał, na ich zwierzchnika. Rozmawiali... |
Ziron - 05-04-2012 14:13:46 |
-Biorę Giuseppe- odpowiedziałem. Było czterech na trzech, więc mogłem zająć się dwoma na raz, ale może to Koragis poradzi sobie lepiej? Zeskoczyłem za innymi, a potem od razu wręcz skoczyłem na wenecjanina chcąc odciąć mu rękę z jabłkiem, aby nie mógł go użyć. |
Aragorn - 05-04-2012 14:52:43 |
(Wiedziałem, że to powiesz ;D) |
Ziron - 05-04-2012 15:13:16 |
-Nie bądź głupi Aragorn! Zabij go zanim on zabije ciebie! Mógł to powiedzieć tylko dla zyskania czasu!- krzyknąłem gotów użyć FE, aby unieruchomić Avisa. Nie chciałem tracić sił na utrzymanie go w jednej pozycji. |
Aragorn - 05-04-2012 16:51:57 |
-NIE! Ona...żyje. Jest w obozie Nuluka, została tam zabrana...po oblężeniu Waszej rezydencji...wtedy, kiedy wuj wysłał Cię do Masjafu...-dalej mówił Avis. Aragorn złapał go za krawędz pancerza i krzyknął: |
Ziron - 05-04-2012 20:05:49 |
-To mamy go z głowy. Pamiętaj Aragornie, że nasze zadanie jest ważniejsze, twoja matka nie jest naszym głównym celem. Uwolnimy ją przy okazji- stwierdziłem. |
Aragorn - 05-04-2012 20:08:51 |
-Ona...myślałem, ze zginęła w trakcie walk... Nie widziałem jej od 16 lat...-Aragorn mówił powoli, cały roztrzęsiony. Nagle, wskoczył na drabinę, i pokonał do góry dwa stopnie. Powiedział do Ciebie: |
Ziron - 05-04-2012 20:15:04 |
-Co za dureń... Rozumiem go, ale sam odwodziłby mnie od pomysłu zaprzepaszczenia sprawy, aby tylko kogoś uratować. Co więc robimy, Koragis? Idziemy za nim czy depczemy po śladach uciekinierów? |
Aragorn - 05-04-2012 20:21:38 |
-Zwykle szedłem za Aragornem, ale robi głupotę. Mi rodzina zginęła, kiedy miałem sześć lat, przez dziesięc mieszkałem w rynsztoku, potem znalazłem brzeszczot, podtrenowałem się i zabiłem ludzi odpowiedzialnych za ich śmierc. Moje dwie narzeczone zostały kolejno powieszone i utopione, a moi bracia i siostry zostali niewolnikami, kurwami, albo poszli do piachu...-Koragis krótko opowiedział historię swego życia... |
Ziron - 05-04-2012 20:57:18 |
-Przykro mi. Skoro taka jest historia to rozumiesz ból Aragorna i nadzieję jaką jeszcze ma- stwierdziłem. Zadanie czy ratunek... A co jeśli jedno łączy się z drugim? Argoniego raczej nie dogonią, a idąc dalej może spotkaliby go po drodze. |
Aragorn - 05-04-2012 21:29:23 |
-Rozumiem jego ból, ale trzeba go stłamsić w sobie, zgasic i iść dalej. Misja jest ważniejsza. Prowadź, Zironie-powiedział Koragis |
Ziron - 05-04-2012 22:18:49 |
-A więc chodźmy- powiedziałem i ruszyłem drogą, którą uciekł Nukul, Giuseppe oraz ich dowódca. Byłem zadowolony z odzyskania FE, ale oni wciąż jedno mieli. Przynajmniej Avis nie żył. |
Aragorn - 06-04-2012 11:03:09 |
(Nukul, ale lipka ;D) |
Ziron - 06-04-2012 13:54:20 |
(Równie dobrze może być Nazgul ;D) |