- Assassin's Creed PBF http://www.acpbf.pun.pl/index.php - Berlin http://www.acpbf.pun.pl/viewforum.php?id=117 - Apartament Templariuszy - Mistrz Niemiecki http://www.acpbf.pun.pl/viewtopic.php?id=883 |
Saaert - 17-07-2011 10:32:36 |
Wielkie budynki w którym mieszkają templariusze, a z ich wyróżnia się jeden - budynek z dwoma wieżami i złotym krzyżem nad wrotami. To w nim jest duża część ciężkozbrojnej piechoty i Mistrz Niemiecki. Wejścia do jego komnaty strzegą wytrenowani mordercy. Wejść tu mogą tylko Templariusze. |
Ziron - 18-07-2011 16:29:10 |
Stanąłem przed wrotami. Pokazałem znak Templariuszy na płaszczu, ale mimo tego byłem bacznie obserwowany. Wpuszczono mnie i zaprowadzono do Wielkiego Mistrza. Zapukali w drzwi, a ja w głowie już miałem ułożone powitanie: |
Aragorn - 18-07-2011 18:02:56 |
Mistrz był grubym mężczyzną, nie to co Mistrz Francuski. Ubrany w barwy Teutonów(Krzyżaków): |
Ziron - 18-07-2011 19:47:49 |
-Znasz może Agrala? Gdybym nie zechciałbym zostać Wielkim Mistrzem, ten człowiek Smoka mógłby nami władać. A barona Visenrav? Nie dość, że zabił własną córkę to przekazywał każdą informacje do Smoka. We Francji odkryto gospodarstwo z haszyszem. Oddział jaki mi przydzielono zabił pewien zabójca. Ale mnie nie zdołał. Pewnie i tutaj coś odkryję. Chcę zostać Wielkim Mistrzem, bo jestem wierny naszej sprawie i nie dam się tak łatwo zabić ani przekonać do zdrady. Mogę wzmocnić nas, a osłabić wrogów. Nie będzie już gwałcicieli ani złodziei wśród nas. Przywrócę nam dobrą sławę, pieniądze uczciwie zarobione oraz honor.- powiedziałem po czym wypiłem kielich wina. |
Aragorn - 18-07-2011 21:18:13 |
-Zironie, przekonałeś mnie. Teraz, czas na przyjemności-powiedział Mistrz i zaklasnął dwukrotnie. Wyszły trzy skąpo odziane kobiety, i zaczęły tańczyc taniec brzucha. |
Ziron - 18-07-2011 21:25:45 |
Odetchnąłem z ulgą cicho. Słyszało się to i owo o urodzie Niemek. |
Aragorn - 18-07-2011 21:36:01 |
Po balowaniu, Mistrz zaproponował Ci kwaterę na górze. Zgodziłeś się. Mistrz się uśmiechnął, i rzekł: |
Ziron - 18-07-2011 21:42:12 |
-Ale jak?- spytałem cicho. Czy Mistrz cokolwiek wiedział? Jak Gimel tak szybko tutaj dotarła? Było wiele pytań, ale nieważnych na tyle, aby przerywać tą piękną chwilę. |
Aragorn - 18-07-2011 21:45:44 |
-Gdy wyjechałeś, zrozumiałam, że nie chcę Cię stracic-powiedziała cicho |
Ziron - 18-07-2011 21:51:18 |
(Za dużo M jak miłość. Ale to lepsze niż gdyby pojawił się mój zły, brat bliźniak i zabrał Gimel) |
Aragorn - 18-07-2011 21:53:25 |
-Wiem, ale moje życie nigdy takie nie było. A teraz przestań smęcic, i chodź do mnie-powiedziała, i znowu byliście w dwuznacznej pozycji. Obudziłeś się rano. Byliście nago. |
Ziron - 18-07-2011 22:00:58 |
A jakżeby inaczej. Spojrzałem czy śpi. Nie chciałem jej budzić niepotrzebnym ruchem. Tylko jaki udział miał w tym Mistrz? Tak, zada jej te pytania jak się obudzi. |
Aragorn - 18-07-2011 22:03:58 |
Otworzyła oczy. Spojrzała na Ciebie, i subtelnym głosem, powiedziała: |
Ziron - 18-07-2011 22:09:15 |
-Dobry, dobry. Ale teraz kilka pytań. Jak się tu znalazłaś? I jaki udział miał w tym Mistrz? Przepraszam, że takie pytania z samego rana, ale zżera mnie ciekawość.- powiedziałem. przewracając się na bok, aby móc patrzeć na Gimel nie wykręcając głowy. |
Aragorn - 18-07-2011 22:11:48 |
-Cóż, przybyłam tu przed tobą, pojechałam przez południową częśc Rzeszy. Kiedy powiedziałam Mistrzowi, o moim zamiarze, pomógł mi. Niespodzianka udana?-spytała Ciebie |
Ziron - 18-07-2011 22:16:32 |
-A jak. Powtórzymy to?- spytałem i już zbliżyłem swoją twarz do jej. Powinna zdążyć odpowiedzieć. No chyba, że znowu się zerwie porozmawiać ze skrybą. |
Aragorn - 18-07-2011 22:22:56 |
-Dzisiaj nic mnie nie goni-powiedziała, kładąc Ci dłoń na ramieniu. Zaczęliście od nowa przechodzenie do krainy Afrodyty... |
Ziron - 18-07-2011 22:53:20 |
-To bardzo dobrze- powiedziałem po czym zacząłem całować ją. A może ona przyjechała w innej sprawie i zataja ją przede mną? Albo służy Smokowi? Ech, zbytnio się wszystkim przejmuję. Nic dziwnego ze względu na to jakie nastały czasy. |
Aragorn - 18-07-2011 22:58:48 |
(Eee....;D Kobiety lepsze od wina ;D) |
Ziron - 18-07-2011 23:02:18 |
-Trzeba się stoczyć... to znaczy wstać już chyba prawda? Jeszcze Mistrz pęknie z ciekawości i zastaniemy go opitego winem ''dobrym na trawienie''- powiedziałem i tak też nie zrobiłem. Nie śpieszyło mi się. Wcale, a wcale z kobietą u boku. |
Aragorn - 18-07-2011 23:05:49 |
-Zrobiłabym to jeszcze ze sto razy-powiedziała, całujac Cię w usta-Ale są priorytety. Idź. Nie narażaj się Mistrzowi |
Ziron - 18-07-2011 23:09:17 |
-Ty jesteś dla mnie ważniejsza- zapewniłem, ale jak mus to mus. Ubrałem się szybko, przywdziałem zbroję i zszedłem na dół całując Gimel na krótkie pożegnanie. Zaraz też ruszyłem do Mistrza. |
Aragorn - 19-07-2011 10:35:29 |
Zszedłeś na dół. mistrz jadł śniadanie, złożone z tych samych rzeczy, co ostatni posiłek. |
Ziron - 19-07-2011 14:53:12 |
-Czyli mogę liczyć na twoje wsparcie Mistrzu?- spytałem. Wolałem mieć pewność. Ciekawiło mnie czy Gimel uda się razem ze mną do Anglii, a następnie do Akki. |
Aragorn - 19-07-2011 15:06:37 |
-Tak, ja... |
Ziron - 19-07-2011 15:11:56 |
-Im więcej plugastwa wytępię tym lepiej. Spróbuj je uspokoić, aby mógł przesłuchać je. Oprócz tego sprawdzę miejsce gdzie ją znaleziono i jeśli będzie to konieczne strażników też przepytam. Prawdopodobnie mógł to być zabójca z Hiszpanii i Francji. Tylko czemu jedną z nich? Teraz muszę sprawdzić co z Gimel.- powiedziałem po czym pobiegłem do kwatery na górze. |
Aragorn - 19-07-2011 15:13:27 |
-Dobrze, Zironie. Rób swoje-powiedział Mistrz, i poszedł uspokajac tancerki |
Ziron - 19-07-2011 15:16:41 |
Otworzyłem drzwi komnaty |
Aragorn - 19-07-2011 15:20:58 |
Leżała na łóżku. Odedchnąłeś z ulgą. |
Ziron - 19-07-2011 15:24:46 |
-Jakby mało było złego. Gdy jadłem z Mistrzem, dwie tancerki, które wczoraj tańczyły przyniosły na rękach trzecią zakrwawioną. Czeka mnie śledztwo. Martwiłem się, że zabójca ruszył po ciebie. Muszę ci jakoś zapewnić bezpieczeństwo, a tutaj go nie ma.- powiedziałem. Znalazłem rozwiązanie. Gimel wyruszy gdzieś indziej, gdzie zabójca jej nie znajdzie. |
Aragorn - 19-07-2011 15:27:06 |
-Nie, chcę zostac z Tobą-powiedziała, podbiegając do Ciebie. Patrzyla na Ciebie, z lekkimi łzami w oczach... |
Ziron - 19-07-2011 15:32:11 |
Przytuliłem ją do siebie, a następnie powiedziałem |
Aragorn - 19-07-2011 15:34:45 |
-W takim razie, popłynę do Londynu-zaczęła się pakowac. |
Ziron - 19-07-2011 15:43:01 |
-Czekaj tam na mnie. Przybędę tak szybko jak będę mógł. Odprowadzę cię do bram, dobrze?- spytałem. No cóż lepiej mieć ją daleko od siebie, ale żywą niż blisko siebie martwą. |
Aragorn - 19-07-2011 16:07:34 |
Byliście już obok bramy. Odwróciła się do Ciebie, i powiedziała: |
Ziron - 19-07-2011 16:14:00 |
Teraz, żeby jak najszybciej. Ruszyłem do Mistrza. W głowie myślałem gdzie powinienem szukać śladów. Nie wpadłem na nic nowego ciągle wracając myślą do Gimel. Zaraz też ujrzałem Mistrza. |
Aragorn - 19-07-2011 17:23:07 |
-Tylko tyle, że znalazły ją dziś rano, i że krew zaschła |
Ziron - 19-07-2011 17:24:43 |
-Jak tam dziewczyny? Wszystko dobrze? Co ja się pytam. Oczywiście, że nie. Możecie powiedzieć w jakich okolicznościach ją znaleźliście i czemu akurat wy? Oraz czy ktoś nie kręcił się obok.- spytałem. |
Aragorn - 19-07-2011 17:57:28 |
-Myśmy jeszcze balowały, lecz ona poszła do pokoju. Gdy wróciłyśmy do niego o 5 w nocy...-tu przerwała |
Ziron - 19-07-2011 19:33:56 |
-A czy ktoś się wokół niej kręcił? Jakiś adorator? I wiecie może czemu wcześniej wróciła do pokoju? I gdzie ona była jak ją znaleźliście?- spytałem. Wiele pytań do świadków, którzy niezbyt wiele mogą powiedzieć. |
Aragorn - 19-07-2011 19:37:43 |
-Nie wiemy, znalazłyśmy ją na jej łóżku. Ciągle tam leży, możesz obejrzec rany, ocenic urazy itd. |
Ziron - 19-07-2011 19:46:37 |
Najpierw oczy. Mogły w chwili śmierci pokazywać zdumienie, strach albo nic. Zdumienie jeśli pojawił się ktoś kogo znała. Strach jeśli zauważyła zabójcę. Nic jeśli był to skrytobójca, którego nie usłyszała. W każdym razie zacząłem badać dokładnie oczy. |
Aragorn - 19-07-2011 19:50:39 |
Zauważyłeś lekkie przekrwienia. Musiało się to zdarzyc bardzo późno... |
Ziron - 19-07-2011 19:52:34 |
Zabrałem się za szczękę. Wybity ząb albo coś innego mogłoby świadczyć, że została jeszcze pobita. Wtedy musiałby być to jakiś damski bokser. |
Aragorn - 19-07-2011 20:32:29 |
Zęby były przekrzywione po Twojej prawej stronie. Ktoś ją w tą częśc twarzy uderzył, i to mocno... |
Ziron - 19-07-2011 20:52:03 |
Zacząłem oglądać głowę. Może ktoś skradł kolczyki, albo miała jakieś siniaki. Mógł być to zwykły złodziej jak ich mało. |
Aragorn - 19-07-2011 20:56:29 |
Oglądając głowę, zauważyłeś ślad uderzenia metalem w prawy policzek. oprócz tego ślady duszenia na szyji. |
Ziron - 19-07-2011 20:59:29 |
Może dostała rękojeścią w głowę, aby została oszołomiona, a później uduszona. Zacząłem zdejmować z niej ubranie, aby móc dokładnie zbadać ciało. Cóż nie było to nic przyjemnego, ale jeśli trzeba to trzeba. |
Aragorn - 19-07-2011 21:01:16 |
[Zbadaj uda] |
Ziron - 19-07-2011 21:05:12 |
Powstrzymując odruchy wymiotne zacząłem badać uda. Lepiej jest zabijać niż badać zabitych. |
Aragorn - 19-07-2011 21:32:55 |
Zauważyłeś ślady na wewnętrznej stronie ud. Ktoś je rozchylał na siłę... |
Ziron - 19-07-2011 21:35:22 |
Teraz zacząłem badać łono wstrzymując się przed mocniejszymi zwrotami jedzenia. |
Aragorn - 20-07-2011 09:42:41 |
Okryłeś wilgoc wokół organu rozrodczego. Ktoś ją zgwałcił... |
Ziron - 20-07-2011 13:19:44 |
Zacząłem badać nogi. Cóż o tym powiedzieć. Trzeba wszystko zbadać, aby mieć pewność i zdobyć dodatkowe informacje. |
Aragorn - 20-07-2011 14:11:32 |
Nogi były lekko blade. Ktoś musiał mocno chwycic za uda... |
Ziron - 20-07-2011 14:19:43 |
Zacząłem badać tors. Wynik był jasny. Gwałt i zabójstwo. Albo na odwrót. Tylko kto by to zrobił? |
Aragorn - 20-07-2011 14:34:43 |
Zauważyłeś na torsie dosyc poważne obrażenia, w postaci sińców, lecz nie takich zwykłych, lecz czerwonych! Uderzenie musiało byc mocne... |
Ziron - 20-07-2011 15:51:40 |
Zacząłem badać piersi. Dalej mnie zastanawiało kto mógłby zrobić coś takiego. I to w taki miejscu. |
Aragorn - 20-07-2011 16:58:31 |
Piersi były wilgotne ilepkie, jak ze śliny... |
Ziron - 20-07-2011 18:10:56 |
Odwróciłem ją na brzuch i zacząłem badać plecy. Może coś jeszcze się znajdzie, choć szczerze wątpię. |
Aragorn - 20-07-2011 18:13:51 |
Na plecach było parę ubic, oraz cięc miecza... |
Ziron - 20-07-2011 18:21:46 |
To już chyba było wszystko. Ubrałem z powrotem martwą tancerkę i zacząłem przeszukiwać pomieszczenie. Może zbrodniarz zostawił coś, co by mnie naprowadziło na jego trop. |
Aragorn - 20-07-2011 18:24:27 |
jedyne rzeczy jakie znalazłeś to: |
Ziron - 20-07-2011 18:32:52 |
Podniosłem kawałek metalu. Substancja mogła być trucizną. Zaraz też ruszyłem do Mistrza wraz ze swoimi znaleziskami |
Aragorn - 20-07-2011 18:54:26 |
-Wiesz, kobieta Wschodu każdemu się podobała... |
Ziron - 20-07-2011 18:58:06 |
-Przepytać wszystkich, czy jakiś szczególnych? Nie uśmiecha mi się pytanie każdego strażnika o to samo- powiedziałem. A może Mistrz to zrobił? Byłoby to co najmniej dziwne. |
Aragorn - 20-07-2011 21:32:58 |
-Wypytaj tych, obok jej kwatery. Ciągle tam stoją. |
Ziron - 20-07-2011 21:41:47 |
-Dobrze- powiedziałem robiąc w tył zwrot. Czyli nie wiadomo czy komuś się spodobała. Podszedłem do strażników obok jej kwatery. |
Aragorn - 20-07-2011 21:47:47 |
-Witaj, Zironie-powiedział strażnik, opierając się o włócznię-Wiesz, ładna była, ale wiedzieliśmy: tancerka, to tancerka, a nie dziwka! Sam Mistrz nam to powtarzał. |
Ziron - 20-07-2011 21:50:11 |
-Ale jednak ktoś przemknął przez straż i dostał się do jej kwatery. Możliwe też, że był kimś kto mógł łazić gdzie chce albo strażnikiem jak wy. Widzieliście kogoś podejrzanego przed i po tym zdarzeniu?- spytałem. |
Aragorn - 20-07-2011 21:54:59 |
-Nie, tylko ona tu właziła. Zobaczyłem to tuż przed zmianą warty... |
Ziron - 20-07-2011 21:56:31 |
-Kto stał tutaj po zmianie warty? I czy była szansa, że ktoś zdąży się przedostać, zgwałcić, zabić i wyjść?- spytałem. Było możliwe iż drugi strażnik nie był na tyle powściągliwy. |
Aragorn - 20-07-2011 22:05:44 |
Taczej była, zmiana trwa jakieś...dwie minuty? Poza tym, jak usłyszeliśmy krzyki, o piątej rano, to okno otwarte było |
Ziron - 20-07-2011 22:08:52 |
-Dobrze, ale kto stał o piątej rano na warcie?- spytałem. Było to ostatnie z moich pytań jakie miałem z zanadrzu. |
Aragorn - 20-07-2011 22:29:12 |
-Mój kolega...o yu obok stoi! Pogadaj z nim, jak chcesz. |
Ziron - 20-07-2011 22:33:13 |
-A jego kto zmieniał?- spytałem. Zaraz też zwróciłem się do strażnika stojącego obok. |
Aragorn - 21-07-2011 10:53:37 |
-Ja żem słychował a nic, dugo mi się dreptało tu-powiedział |
Ziron - 21-07-2011 14:33:39 |
-Nic, a nic nie słyszałeś? Ani kogoś nie widziałeś podejrzanego? Bo ślady kierują się w waszym kierunku, a zbrodniarz dalej jest na wolności. Jeśli nie wskażę winnego, Mistrz zetnie wam obu głowy. To nie groźba, to fakt- powiedziałem. |
Aragorn - 21-07-2011 15:05:59 |
-Ja żem nic nie widywał-powtórzył strażnik |
Ziron - 21-07-2011 15:12:40 |
-Dobrze. Zatem dziękuje wam.- powiedziałem odchodząc. Strażnik nic nie widział, ani słyszał, a przynajmniej tak mówił. Zacząłem się zastanawiać gdzie teraz powinienem się udać. Do Mistrz. |
Aragorn - 21-07-2011 16:51:26 |
-Hmm...jedyne, co możemy zrobic, to ochraniac je. Jeśli to jakiś psychopata, może znów uderzyc. |
Ziron - 21-07-2011 16:57:42 |
-Trzeba być kompletnie chorym, aby zrobić to jeszcze raz w tym samym miejscu. Ktoś w połowie normalny dawno by już wiał stąd, albo nie próbował zrobić to samo kolejny raz. Ale inaczej go nie złapiemy. Musimy zachowywać się jakbyśmy je nie ochraniali. Czyli ktoś się schowa w szafie, a drugi będzie patrolował korytarz. Gdy jest zmiana warty to wtedy psychopata może dostać się do kwatery- powiedziałem. Na pewno stanie przed drzwiami, albo na środku kwatery nie przyciągnie gwałciciela. |
Aragorn - 21-07-2011 17:20:07 |
-Więc dzisiaj w nocy pilnuj ich kwater. Zrobiłbym to sam, lecz... |
Ziron - 21-07-2011 19:18:06 |
Z szafy czy spod łóżka? Jedno niewygodne, a z drugiego zanim zdążę wypełznąć odetną mi głowę. W szafie jest chyba dostatecznie dużo miejsca. Żeby sprawdzić czy przypadkiem któryś z strażników nie jest tym zbrodniarzem postanowiłem poczekać na zmianę warty, aby wtedy się wkraść do kwatery. Schowany za ścianą czekałem. |
Aragorn - 22-07-2011 17:11:33 |
W końcu, zmęczony czekaniem, zasnąłeś. Obudził Cię krzyk. |
Ziron - 22-07-2011 17:19:17 |
-Co się stało? Kto tu był?- spytałem. Zawiodłem na całej linii, to pewne. |
Aragorn - 22-07-2011 17:23:05 |
-To tak pilnujesz?-zapytał Mistrz, wpadając z hukiem |
Ziron - 22-07-2011 17:48:08 |
-Drugi raz ktoś tutaj wszedł i nie został zauważony- stwierdziłem. Czyżby to strażnik był zabójcą? |
Aragorn - 22-07-2011 17:52:46 |
Za chwilę coś skojarzyłeś |
Ziron - 22-07-2011 20:03:19 |
(Strzelałem, że on strzelał kiedy to było) |
Aragorn - 22-07-2011 21:14:11 |
Strażnicy próbowali go zatrzymac, jednak Mistrz ich poprzewracał, i biegł dalej. Po chwili biegu, dotarł do ślepego korytarza, a ty czekałeś z wyciągniętym mieczem. zaczęliście krążyc, na planie koła... |
Ziron - 22-07-2011 21:17:54 |
Był gruby. Czyli wolny i ciamajdowaty. Może miał siłę w masie, ale raczej nie wygra. Doskoczyłem do niego po czym zablokowałem jego miecz, którym atakował mnie z góry. Odskoczyłem, doskoczyłem uderzył orężem w jego oręż odpychając broń do ziemi, a następnie spróbował ciąć w szyję Mistrza. |
Aragorn - 22-07-2011 22:11:56 |
Mistrz sparował cios, kopnął Cię. Odskoczyłeś, i znów krążyliście. |
Ziron - 22-07-2011 22:18:15 |
...właśnie tego. |
Aragorn - 22-07-2011 22:22:23 |
Udało Ci się trafic w szczelinę między płytami zbroi. Mistrz krwawił. Powiedział do Ciebie: |
Ziron - 22-07-2011 22:23:54 |
Zacząłem przeszukiwać go. Może mieć coś co nie powinno wpaść w niepowołane ręce. Zaraz też krzyknąłem |
Kubarek1 - 22-07-2011 22:59:43 |
Strażnicy podeszli, a przed nimi stał mężczyzna w stroju najemnika z mieczem strażnika Florencji u pasa - Nazywam się Kubarek - Powiedział - Chciałbym wstąpić do Templariuszy, przysłał mnie jeden z waszych ludzi. Uratowałem mu życie, niestety potem dopadli go złodzieje z którymi Ja miałem porachunki - Stwierdził przybysz |
Ziron - 22-07-2011 23:49:19 |
-Jak na razie nie mogę cię przyjąć. Jeszcze nie. Ale możesz ze mną podróżować. Mam zamiar udać się do Anglii, a potem do Akki. Co ty na to?- spytałem. |
Aragorn - 23-07-2011 08:33:43 |
Ziron przeszukując ofiarę, znalazł: |
Kubarek1 - 23-07-2011 10:17:07 |
- Dobrze. - Zgodził się Kubarek, - Tylko potrzebuje miecza, ten jest już tępy. - |
Ziron - 23-07-2011 12:44:31 |
Podniosłem miecz Mistrza i dałem Kubarkowi. |
Kubarek1 - 23-07-2011 12:56:41 |
- Wszedłem pod pretekstem posłańca, a w dodatku pokazałem to. - Kubarek Pokazał pieczęć templariuszy otrzymaną od swojego byłego towarzysza, który skończył z bełtem w gardle. |
Ziron - 23-07-2011 13:06:17 |
-Jeśli to możliwe nie pokazuj miecza templariuszom. Nikt cię nie zna, Mistrz Niemiecki nie żyje, a ty masz jego miecz. Wezmą cię za zabójce. A teraz ruszajmy do Anglii. Tylko co to z tym poselstwem?- spytałem sam siebie. Nie był to list czy kartka papieru. Była pieczęć, której nie powinienem łamać. Ale treść mogła być o nim. |
Kubarek1 - 23-07-2011 13:14:55 |
- Sugeruję, Panie abyś otworzył. Jego właściciel nie żyje. - Powiedział Kubarek. - A tak wogóle, jestem Kubarek. - Przedstawił się mężczyzna w stroju najemnika |
Ziron - 23-07-2011 13:20:29 |
-Mówiłeś już jak się nazywasz. Ja jestem Ziron Proteus. Właściciel nie żyje, ale jest on do Mistrza w Anglii. Trudno powiemy, że myśleliśmy, że to dowód zbrodni- powiedziałem łamiąc pieczęć, a następnie wyciągnąłem zawartość. |
Kubarek1 - 23-07-2011 13:26:32 |
- Ale poprzednio Ty się panie nie przedstawiłeś - Stwierdził spokojnie Kubarek, Ziron zaczął czytanie listu na głos - |
Ziron - 23-07-2011 13:35:52 |
-Ja zdradzę? Byłem wierny naszemu Zakonowi, nie im! Przynajmniej mnie nie otrują, a Gimel nie zostanie schwytana skoro wiadomość nie dotarła. Kubarek musimy zabić Angielskiego Mistrza. Żeby ktoś taki zdradził nas! Szybko ruszajmy w drogę!- powiedziałem i wziąłem wszystko co do mnie należało po czym ruszyłem do Anglii wraz z Kubarkiem. |
Kubarek1 - 23-07-2011 13:39:28 |
(Next ---> Ulice Londynu) |