Saaert - 17-07-2011 10:32:36

Wielkie budynki w którym mieszkają templariusze, a z ich wyróżnia się jeden - budynek z dwoma wieżami i złotym krzyżem nad wrotami. To w nim jest duża część ciężkozbrojnej piechoty i Mistrz Niemiecki. Wejścia do jego komnaty strzegą wytrenowani mordercy. Wejść tu mogą tylko Templariusze.

Ziron - 18-07-2011 16:29:10

Stanąłem przed wrotami. Pokazałem znak Templariuszy na płaszczu, ale mimo tego byłem bacznie obserwowany. Wpuszczono mnie i zaprowadzono do Wielkiego Mistrza. Zapukali w drzwi, a ja w głowie już miałem ułożone powitanie:
-Witaj Mistrzu! Jestem Ziron Proteus, kandydat na Wielkiego Mistrza. Potrzebuje twojego poparcia i w tym celu przybyłem tutaj. Mam wyłożyć na stół wszystkie argumenty dlaczego ja, a nie kto inny ma zostać Wielkim Mistrzem?-

Aragorn - 18-07-2011 18:02:56

Mistrz był grubym mężczyzną, nie to co Mistrz Francuski. Ubrany w barwy Teutonów(Krzyżaków):
biała tunika z czarnym krzyżem, oraz czarny płaszcz. Na sobie zbroja płytowa: napierśnik, naramienniki, rękawice, nakolenniki i buty. Przy pasku miecz. Głowa ogolona, zarost i wąsik. twarz miał pulchną.
-Nie trzeba. Przyszło do mnie poselstwo od Giepardie-a. Wiem, o Twoich dokonaniach w Hiszpanii, oraz we Francji. Wiem również o śmierci Hrabiego Vinfeya i Barona Visenrav. Przykre, lecz baron był zdrajcą, zasłużył. A ja zwę się Hugon de Aachen, Niemiecki Mistrz Zakonu Templariuszy, i Wielki Skarbnik Zakonu Najświetszej Marii Panny Domu niemieckiego. Miło Cię poznac, Zironie.
Mistrz przywitał się z tobą, zasiadł za ławą, krzyknął i klasnął dwukrotnie:
-Przynieśc strawy! Ziron zapewne jest głodny po podróży
Przed Tobą wylądowały srebrne tace z jedzeniem: wieprze, cielęcia, kury i barany. Były także najwykwintniejsze desery. Mieliście także pozłacane kielichy, w których nalane było wino. "Na dobre trawienie", jak twierdził Mistrz
-Więc...teraz czas na formalnośc-powiedział Mistrz, jedząc udziec baranii-Zatem, dlaczego chcesz zostac Mistrzem?-zapytał na odczepnego

Ziron - 18-07-2011 19:47:49

-Znasz może Agrala? Gdybym nie zechciałbym zostać Wielkim Mistrzem, ten człowiek Smoka mógłby nami władać. A barona Visenrav? Nie dość, że zabił własną córkę to przekazywał każdą informacje do Smoka. We Francji odkryto gospodarstwo z haszyszem. Oddział jaki mi przydzielono zabił pewien zabójca. Ale mnie nie zdołał. Pewnie i tutaj coś odkryję. Chcę zostać Wielkim Mistrzem, bo jestem wierny naszej sprawie i nie dam się tak łatwo zabić ani przekonać do zdrady. Mogę wzmocnić nas, a osłabić wrogów. Nie będzie już gwałcicieli ani złodziei wśród nas. Przywrócę nam dobrą sławę, pieniądze uczciwie zarobione oraz honor.- powiedziałem po czym wypiłem kielich wina.

Aragorn - 18-07-2011 21:18:13

-Zironie, przekonałeś mnie. Teraz, czas na przyjemności-powiedział Mistrz i zaklasnął dwukrotnie. Wyszły trzy skąpo odziane kobiety, i zaczęły tańczyc taniec brzucha.
-Przyjechały ze mną aż z Damaszku-powiedział do Ciebie Mistrz

Ziron - 18-07-2011 21:25:45

Odetchnąłem z ulgą cicho. Słyszało się to i owo o urodzie Niemek.
-Doskonale zrobiłeś nie odsyłając ich z powrotem. Bardzo dobrze- powiedziałem. Tak na prawdę najchętniej to bym położył się na łóżku i zasnął smacznie bez nikogo u boku, ale nie wypada odmawiać Mistrzowi. Ciągle myślałem o Gimel.

Aragorn - 18-07-2011 21:36:01

Po balowaniu, Mistrz zaproponował Ci kwaterę na górze. Zgodziłeś się. Mistrz się uśmiechnął, i rzekł:
-Czeka tam na Ciebie niespodzianka
Poszedłeś na górę, zastanawiając się nad słowami Mistrza. Wszedłeś, i zobaczyłeś kogoś. Kobietę.
-Witaj, Zironie-powiedziała do Ciebie, z francuskim akcentem
-Gimel!-powiedziałeś uradowany
Rzuciliście się na siebie. Po chwili ściskania, zaczęliście się cąłowac, i nawzajem rozbierac. Chwilę później, wylądowaliście na łóżku.

Ziron - 18-07-2011 21:42:12

-Ale jak?- spytałem cicho. Czy Mistrz cokolwiek wiedział? Jak Gimel tak szybko tutaj dotarła? Było wiele pytań, ale nieważnych na tyle, aby przerywać tą piękną chwilę.

Aragorn - 18-07-2011 21:45:44

-Gdy wyjechałeś, zrozumiałam, że nie chcę Cię stracic-powiedziała cicho
Po chwili ciszy, szepnęła:
-Kocham Cię, Zironie

(Sory, za takie ckliwości ;D)

Ziron - 18-07-2011 21:51:18

(Za dużo M jak miłość. Ale to lepsze niż gdyby pojawił się mój zły, brat bliźniak i zabrał Gimel)

-Ja ciebie też. Ale zdajesz sobie iż nasze życie nie będzie usłane różami?- spytałem. Dziwne by było jakby zabójcy nagle się wycofali, asasyni zawarli pokój, a okrucieństwo znikło z całego świata.

Aragorn - 18-07-2011 21:53:25

-Wiem, ale moje życie nigdy takie nie było. A teraz przestań smęcic, i chodź do mnie-powiedziała, i znowu byliście w dwuznacznej pozycji. Obudziłeś się rano. Byliście nago.

(Brat bliźniak? I jeszcze szaman, zeby go zabił i Ricz i Brók do tego ;D)
(Błędy celowe)

Ziron - 18-07-2011 22:00:58

A jakżeby inaczej. Spojrzałem czy śpi. Nie chciałem jej budzić niepotrzebnym ruchem. Tylko jaki udział miał w tym Mistrz? Tak, zada jej te pytania jak się obudzi.

Aragorn - 18-07-2011 22:03:58

Otworzyła oczy. Spojrzała na Ciebie, i subtelnym głosem, powiedziała:
-Dzień dobry
Wtedy, ty powiedziałeś...

Ziron - 18-07-2011 22:09:15

-Dobry, dobry. Ale teraz kilka pytań. Jak się tu znalazłaś? I jaki udział miał w tym Mistrz? Przepraszam, że takie pytania z samego rana, ale zżera mnie ciekawość.- powiedziałem. przewracając się na bok, aby móc patrzeć na Gimel nie wykręcając głowy.

Aragorn - 18-07-2011 22:11:48

-Cóż, przybyłam tu przed tobą, pojechałam przez południową częśc Rzeszy. Kiedy powiedziałam Mistrzowi, o moim zamiarze, pomógł mi. Niespodzianka udana?-spytała Ciebie

Ziron - 18-07-2011 22:16:32

-A jak. Powtórzymy to?- spytałem i już zbliżyłem swoją twarz do jej. Powinna zdążyć odpowiedzieć. No chyba, że znowu się zerwie porozmawiać ze skrybą.

Aragorn - 18-07-2011 22:22:56

-Dzisiaj nic mnie nie goni-powiedziała, kładąc Ci dłoń na ramieniu. Zaczęliście od nowa przechodzenie do krainy Afrodyty...

(Jej, ale mi się napisało ;D)

Ziron - 18-07-2011 22:53:20

-To bardzo dobrze- powiedziałem po czym zacząłem całować ją. A może ona przyjechała w innej sprawie i zataja ją przede mną? Albo służy Smokowi? Ech, zbytnio się wszystkim przejmuję. Nic dziwnego ze względu na to jakie nastały czasy.

(Wole krainę Dionizosa ;D)

Aragorn - 18-07-2011 22:58:48

(Eee....;D Kobiety lepsze od wina ;D)

Kiedy skończyliście, dalej leżeliście nadzy, obok siebie. Byłeś młody, lecz trzeciego razu byś nie wytrzymał...

Ziron - 18-07-2011 23:02:18

-Trzeba się stoczyć... to znaczy wstać już chyba prawda? Jeszcze Mistrz pęknie z ciekawości i zastaniemy go opitego winem ''dobrym na trawienie''- powiedziałem i tak też nie zrobiłem. Nie śpieszyło mi się. Wcale, a wcale z kobietą u boku.

Aragorn - 18-07-2011 23:05:49

-Zrobiłabym to jeszcze ze sto razy-powiedziała, całujac Cię w usta-Ale są priorytety. Idź. Nie narażaj się Mistrzowi

Ziron - 18-07-2011 23:09:17

-Ty jesteś dla mnie ważniejsza- zapewniłem, ale jak mus to mus. Ubrałem się szybko, przywdziałem zbroję i zszedłem na dół całując Gimel na krótkie pożegnanie. Zaraz też ruszyłem do Mistrza.
-Bardzo miła niespodzianka- powiedziałem z uśmiechem. Oprócz radości głód też czułem. Ale nie wypadało się o tym mówić.

Aragorn - 19-07-2011 10:35:29

Zszedłeś na dół. mistrz jadł śniadanie, złożone z tych samych rzeczy, co ostatni posiłek.
-A, Ziron, chodź, rozgośc się
-Witaj Mistrzu, chętnie skorzystam z twej propozycji
Zasiadłeś do stołu, i zacząłeś jeśc

Ziron - 19-07-2011 14:53:12

-Czyli mogę liczyć na twoje wsparcie Mistrzu?- spytałem. Wolałem mieć pewność. Ciekawiło mnie czy Gimel uda się razem ze mną do Anglii, a następnie do Akki.

Aragorn - 19-07-2011 15:06:37

-Tak, ja...
-Aaaaa!-rozległ się nagle krzyk. Dwie tancerki wybiegły, trzymając na rękach swoją zakrwawioną koleżankę
-Co się stało?-zapytał Mistrz, patrzac na tancerkę
-Ona...my...przyszłyśmy...a ona...-zaczęła płakac jedna z nich
Mistrz spojrzał na Ciebie, podszedł, i powiedział:
-Normalnie bym Cię o to nie prosił, ale...-zaczął Mistrz
-Rozumiem. Mam znaleźc sprawcę, czy tak?
-Zgadza się. To jak?

Ziron - 19-07-2011 15:11:56

-Im więcej plugastwa wytępię tym lepiej. Spróbuj je uspokoić, aby mógł przesłuchać je. Oprócz tego sprawdzę miejsce gdzie ją znaleziono i jeśli będzie to konieczne strażników też przepytam. Prawdopodobnie mógł to być zabójca z Hiszpanii i Francji. Tylko czemu jedną z nich? Teraz muszę sprawdzić co z Gimel.- powiedziałem po czym pobiegłem do kwatery na górze.

Aragorn - 19-07-2011 15:13:27

-Dobrze, Zironie. Rób swoje-powiedział Mistrz, i poszedł uspokajac tancerki

Ziron - 19-07-2011 15:16:41

Otworzyłem drzwi komnaty
-Gimel! Jesteś tu?- spytałem zanim jeszcze wszedłem. Chyba za mało czasu minęło, aby zdążyła wyjść. Kłopotliwa sytuacja. Samemu nie mógł się nie zaopiekować, bo czekało go śledztwo, które może skończyć się walką. A Mistrz? Raczej jest przeciwieństwem Francuskiego Mistrza.

Aragorn - 19-07-2011 15:20:58

Leżała na łóżku. Odedchnąłeś z ulgą.
-Coś się stało?-spytała wstając

Ziron - 19-07-2011 15:24:46

-Jakby mało było złego. Gdy jadłem z Mistrzem, dwie tancerki, które wczoraj tańczyły przyniosły na rękach trzecią zakrwawioną. Czeka mnie śledztwo. Martwiłem się, że zabójca ruszył po ciebie. Muszę ci jakoś zapewnić bezpieczeństwo, a tutaj go nie ma.- powiedziałem. Znalazłem rozwiązanie. Gimel wyruszy gdzieś indziej, gdzie zabójca jej nie znajdzie.

Aragorn - 19-07-2011 15:27:06

-Nie, chcę zostac z Tobą-powiedziała, podbiegając do Ciebie. Patrzyla na Ciebie, z lekkimi łzami w oczach...

Ziron - 19-07-2011 15:32:11

Przytuliłem ją do siebie, a następnie powiedziałem
-Wiem, ale musisz. Nie mogę pozwolić, aby cokolwiek ci mogło zagrażać. Nie ważna jest cena, ale nie pozwolę nikomu ciebie skrzywdzić.-

Aragorn - 19-07-2011 15:34:45

-W takim razie, popłynę do Londynu-zaczęła się pakowac.
Czułeś smutek na sercu, ale jej zdrowie było ważniejsze...

Ziron - 19-07-2011 15:43:01

-Czekaj tam na mnie. Przybędę tak szybko jak będę mógł. Odprowadzę cię do bram, dobrze?- spytałem. No cóż lepiej mieć ją daleko od siebie, ale żywą niż blisko siebie martwą.
-Tylko... jak cię odnajdę? Będziesz u Mistrza?-

Aragorn - 19-07-2011 16:07:34

Byliście już obok bramy. Odwróciła się do Ciebie, i powiedziała:
-Znajdziesz mnie w Apartamentach, tam będe siedziała. Żegnaj.
Pocałowała CIę, i wsiadła na konia. Chwilę później, już jej nie było...

Ziron - 19-07-2011 16:14:00

Teraz, żeby jak najszybciej. Ruszyłem do Mistrza. W głowie myślałem gdzie powinienem szukać śladów. Nie wpadłem na nic nowego ciągle wracając myślą do Gimel. Zaraz też ujrzałem Mistrza.
-I jak? Powiedziały coś przy okazji?-

Aragorn - 19-07-2011 17:23:07

-Tylko tyle, że znalazły ją dziś rano, i że krew zaschła
-Yhy-powiedziałeś do siebie
Poszedłeś pogadac z tancerkami...

Ziron - 19-07-2011 17:24:43

-Jak tam dziewczyny? Wszystko dobrze? Co ja się pytam. Oczywiście, że nie. Możecie powiedzieć w jakich okolicznościach ją znaleźliście i czemu akurat wy? Oraz czy ktoś nie kręcił się obok.- spytałem.

Aragorn - 19-07-2011 17:57:28

-Myśmy jeszcze balowały, lecz ona poszła do pokoju. Gdy wróciłyśmy do niego o 5 w nocy...-tu przerwała
Nie dawało Ci to wiele informacji...

Ziron - 19-07-2011 19:33:56

-A czy ktoś się wokół niej kręcił? Jakiś adorator? I wiecie może czemu wcześniej wróciła do pokoju? I gdzie ona była jak ją znaleźliście?- spytałem. Wiele pytań do świadków, którzy niezbyt wiele mogą powiedzieć.

Aragorn - 19-07-2011 19:37:43

-Nie wiemy, znalazłyśmy ją na jej łóżku. Ciągle tam leży, możesz obejrzec rany, ocenic urazy itd.
-Racja, dziękuję
Przykucnąłes przy łóżku, i zacząłeś oglądac:

[Ogladaj głowę]
[Oglądaj piersi]
[Oglądaj tors]
[Oglądaj plecy]
[Oglądaj nogi]
[Zdejmij ubranie]
[Zbadaj oczy]
[Zbadaj szczęke]

Ziron - 19-07-2011 19:46:37

Najpierw oczy. Mogły w chwili śmierci pokazywać zdumienie, strach albo nic. Zdumienie jeśli pojawił się ktoś kogo znała. Strach jeśli zauważyła zabójcę. Nic jeśli był to skrytobójca, którego nie usłyszała. W każdym razie zacząłem badać dokładnie oczy.

(Tymi opcjami to żeś mnie zaskoczył.)

Aragorn - 19-07-2011 19:50:39

Zauważyłeś lekkie przekrwienia. Musiało się to zdarzyc bardzo późno...

Ziron - 19-07-2011 19:52:34

Zabrałem się za szczękę. Wybity ząb albo coś innego mogłoby świadczyć, że została jeszcze pobita. Wtedy musiałby być to jakiś damski bokser.

Aragorn - 19-07-2011 20:32:29

Zęby były przekrzywione po Twojej prawej stronie. Ktoś ją w tą częśc twarzy uderzył, i to mocno...

Ziron - 19-07-2011 20:52:03

Zacząłem oglądać głowę. Może ktoś skradł kolczyki, albo miała jakieś siniaki. Mógł być to zwykły złodziej jak ich mało.

Aragorn - 19-07-2011 20:56:29

Oglądając głowę, zauważyłeś ślad uderzenia metalem w prawy policzek. oprócz tego ślady duszenia na szyji.

Ziron - 19-07-2011 20:59:29

Może dostała rękojeścią w głowę, aby została oszołomiona, a później uduszona. Zacząłem zdejmować z niej ubranie, aby móc dokładnie zbadać ciało. Cóż nie było to nic przyjemnego, ale jeśli trzeba to trzeba.

(Nekrofil ;D)

Aragorn - 19-07-2011 21:01:16

[Zbadaj uda]
[Zbadaj łono]

(Wiem, ale to coś pokaże)

Ziron - 19-07-2011 21:05:12

Powstrzymując odruchy wymiotne zacząłem badać uda. Lepiej jest zabijać niż badać zabitych.

(Gwałt. Domyślałem się tego wcześniej)

Aragorn - 19-07-2011 21:32:55

Zauważyłeś ślady na wewnętrznej stronie ud. Ktoś je rozchylał na siłę...

Ziron - 19-07-2011 21:35:22

Teraz zacząłem badać łono wstrzymując się przed mocniejszymi zwrotami jedzenia.

Aragorn - 20-07-2011 09:42:41

Okryłeś wilgoc wokół organu rozrodczego. Ktoś ją zgwałcił...

Ziron - 20-07-2011 13:19:44

Zacząłem badać nogi. Cóż o tym powiedzieć. Trzeba wszystko zbadać, aby mieć pewność i zdobyć dodatkowe informacje.

Aragorn - 20-07-2011 14:11:32

Nogi były lekko blade. Ktoś musiał mocno chwycic za uda...

Ziron - 20-07-2011 14:19:43

Zacząłem badać tors. Wynik był jasny. Gwałt i zabójstwo. Albo na odwrót. Tylko kto by to zrobił?

Aragorn - 20-07-2011 14:34:43

Zauważyłeś na torsie dosyc poważne obrażenia, w postaci sińców, lecz nie takich zwykłych, lecz czerwonych! Uderzenie musiało byc mocne...

Ziron - 20-07-2011 15:51:40

Zacząłem badać piersi. Dalej mnie zastanawiało kto mógłby zrobić coś takiego. I to w taki miejscu.

Aragorn - 20-07-2011 16:58:31

Piersi były wilgotne ilepkie, jak ze śliny...

Ziron - 20-07-2011 18:10:56

Odwróciłem ją na brzuch i zacząłem badać plecy. Może coś jeszcze się znajdzie, choć szczerze wątpię.

Aragorn - 20-07-2011 18:13:51

Na plecach było parę ubic, oraz cięc miecza...

Ziron - 20-07-2011 18:21:46

To już chyba było wszystko. Ubrałem z powrotem martwą tancerkę i zacząłem przeszukiwać pomieszczenie. Może zbrodniarz zostawił coś, co by mnie naprowadziło na jego trop.

Aragorn - 20-07-2011 18:24:27

jedyne rzeczy jakie znalazłeś to:
-Krew na dywanie
-Kawałek metalu(bardzo mały)
-Dziwna substancja na łożu

Ziron - 20-07-2011 18:32:52

Podniosłem kawałek metalu. Substancja mogła być trucizną. Zaraz też ruszyłem do Mistrza wraz ze swoimi znaleziskami
-Została zgwałcona i zamordowana. Na łożu znalazłem dziwną substancję, może truciznę. Oprócz tego bardzo mały kawałek metalu. Wiesz może czy jakiemuś strażnikowi, albo komukolwiek innemu się spodobała?-

Aragorn - 20-07-2011 18:54:26

-Wiesz, kobieta Wschodu każdemu się podobała...
Pomyślałeś, że coś w tym jest
-Możliwe, że strażnicy coś wiedzą-powiedział, po chwili zastanowienia

Ziron - 20-07-2011 18:58:06

-Przepytać wszystkich, czy jakiś szczególnych? Nie uśmiecha mi się pytanie każdego strażnika o to samo- powiedziałem. A może Mistrz to zrobił? Byłoby to co najmniej dziwne.

Aragorn - 20-07-2011 21:32:58

-Wypytaj tych, obok jej kwatery. Ciągle tam stoją.

Ziron - 20-07-2011 21:41:47

-Dobrze- powiedziałem robiąc w tył zwrot. Czyli nie wiadomo czy komuś się spodobała. Podszedłem do strażników obok jej kwatery.
-Witajcie chłopacy. Ziron Proteus jestem. Mam przeprowadzić śledztwo. Wiecie może co się stało z tą zabitą tancerką? I czy z którymś z was coś ją łączyło?-

Aragorn - 20-07-2011 21:47:47

-Witaj, Zironie-powiedział strażnik, opierając się o włócznię-Wiesz, ładna była, ale wiedzieliśmy: tancerka, to tancerka, a nie dziwka! Sam Mistrz nam to powtarzał.

Ziron - 20-07-2011 21:50:11

-Ale jednak ktoś przemknął przez straż i dostał się do jej kwatery. Możliwe też, że był kimś kto mógł łazić gdzie chce albo strażnikiem jak wy. Widzieliście kogoś podejrzanego przed i po tym zdarzeniu?- spytałem.

Aragorn - 20-07-2011 21:54:59

-Nie, tylko ona tu właziła. Zobaczyłem to tuż przed zmianą warty...

Ziron - 20-07-2011 21:56:31

-Kto stał tutaj po zmianie warty? I czy była szansa, że ktoś zdąży się przedostać, zgwałcić, zabić i wyjść?- spytałem. Było możliwe iż drugi strażnik nie był na tyle powściągliwy.

Aragorn - 20-07-2011 22:05:44

Taczej była, zmiana trwa jakieś...dwie minuty? Poza tym, jak usłyszeliśmy krzyki, o piątej rano, to okno otwarte było
Zatem napastnik miał dużo czasu. Jednak dalej miałeś mało informacji...

Ziron - 20-07-2011 22:08:52

-Dobrze, ale kto stał o piątej rano na warcie?- spytałem. Było to ostatnie z moich pytań jakie miałem z zanadrzu.

Aragorn - 20-07-2011 22:29:12

-Mój kolega...o yu obok stoi! Pogadaj z nim, jak chcesz.

Ziron - 20-07-2011 22:33:13

-A jego kto zmieniał?- spytałem. Zaraz też zwróciłem się do strażnika stojącego obok.
-Nie słyszałeś może żadnych dźwięków dobiegających stamtąd gdy tutaj stałeś? W dwie minuty nie da się wejść, zgwałcić i zabić.-

Aragorn - 21-07-2011 10:53:37

-Ja żem słychował a nic, dugo mi się dreptało tu-powiedział

Ziron - 21-07-2011 14:33:39

-Nic, a nic nie słyszałeś? Ani kogoś nie widziałeś podejrzanego? Bo ślady kierują się w waszym kierunku, a zbrodniarz dalej jest na wolności. Jeśli nie wskażę winnego, Mistrz zetnie wam obu głowy. To nie groźba, to fakt- powiedziałem.

Aragorn - 21-07-2011 15:05:59

-Ja żem nic nie widywał-powtórzył strażnik

Ziron - 21-07-2011 15:12:40

-Dobrze. Zatem dziękuje wam.- powiedziałem odchodząc. Strażnik nic nie widział, ani słyszał, a przynajmniej tak mówił. Zacząłem się zastanawiać gdzie teraz powinienem się udać. Do Mistrz.
-Przepraszam, że zawracam znowu głowę. Strażnicy mówią, że nic nie widzieli, ani też nie słyszeli. Co teraz?-

Aragorn - 21-07-2011 16:51:26

-Hmm...jedyne, co możemy zrobic, to ochraniac je. Jeśli to jakiś psychopata, może znów uderzyc.

Ziron - 21-07-2011 16:57:42

-Trzeba być kompletnie chorym, aby zrobić to jeszcze raz w tym samym miejscu. Ktoś w połowie normalny dawno by już wiał stąd, albo nie próbował zrobić to samo kolejny raz. Ale inaczej go nie złapiemy. Musimy zachowywać się jakbyśmy je nie ochraniali. Czyli ktoś się schowa w szafie, a drugi będzie patrolował korytarz. Gdy jest zmiana warty to wtedy psychopata może dostać się do kwatery- powiedziałem. Na pewno stanie przed drzwiami, albo na środku kwatery nie przyciągnie gwałciciela.

Aragorn - 21-07-2011 17:20:07

-Więc dzisiaj w nocy pilnuj ich kwater. Zrobiłbym to sam, lecz...
-Rozumiem, Mistrzu. Zrobię to
-Świetnie
Mistrz odszeł, a ty planowałeś, skąd będziesz stróżował...

Ziron - 21-07-2011 19:18:06

Z szafy czy spod łóżka? Jedno niewygodne, a z drugiego zanim zdążę wypełznąć odetną mi głowę. W szafie jest chyba dostatecznie dużo miejsca. Żeby sprawdzić czy przypadkiem któryś z strażników nie jest tym zbrodniarzem postanowiłem poczekać na zmianę warty, aby wtedy się wkraść do kwatery. Schowany za ścianą czekałem.

Aragorn - 22-07-2011 17:11:33

W końcu, zmęczony czekaniem, zasnąłeś. Obudził Cię krzyk.
"O cholera" pomyślałeś
Wyszedłeś zza ściany, i zobaczyłeś martwą tancerkę. Obok niej stała inna, zapłakana.

Ziron - 22-07-2011 17:19:17

-Co się stało? Kto tu był?- spytałem. Zawiodłem na całej linii, to pewne.

Aragorn - 22-07-2011 17:23:05

-To tak pilnujesz?-zapytał Mistrz, wpadając z hukiem
-Stokrotne przeprosiny, Mistrzu. Co się stało?-powtórzyłeś do tancerki
-Kiedy tu weszłam...ona nie żyła
-No pięknie, zabójstwo o północy, kto to widział...-krzyknął Mistrz

Ziron - 22-07-2011 17:48:08

-Drugi raz ktoś tutaj wszedł i nie został zauważony- stwierdziłem. Czyżby to strażnik był zabójcą?

Aragorn - 22-07-2011 17:52:46

Za chwilę coś skojarzyłeś
-Mistrzu, mogę o coś spytac?
-Tak-odpowiedział lekko wkurzony
-Skad Mistrz wiedział, że do zabójstwa doszło o północy?
Mistrz chwilę na Ciebie popatrzył, gdy nagle wybiegł, popychając strażników.
Ruszyłeś w pogoń, rozczarowany wynikiem śledztwa

Ziron - 22-07-2011 20:03:19

(Strzelałem, że on strzelał kiedy to było)

Ale czemu zlecił to mnie, a nie komuś kto nic nie potrafi? Mimo rangi Mistrza, musiałem się go zabić. Ruszyłem biegiem za nim krzycząc do strażników
-Łapać go! On jest tym zabójcą!-

Aragorn - 22-07-2011 21:14:11

Strażnicy próbowali go zatrzymac, jednak Mistrz ich poprzewracał, i biegł dalej. Po chwili biegu, dotarł do ślepego korytarza, a ty czekałeś z wyciągniętym mieczem. zaczęliście krążyc, na planie koła...

Ziron - 22-07-2011 21:17:54

Był gruby. Czyli wolny i ciamajdowaty. Może miał siłę w masie, ale raczej nie wygra. Doskoczyłem do niego po czym zablokowałem jego miecz, którym atakował mnie z góry. Odskoczyłem, doskoczyłem uderzył orężem w jego oręż odpychając broń do ziemi, a następnie spróbował ciąć w szyję Mistrza.

Aragorn - 22-07-2011 22:11:56

Mistrz sparował cios, kopnął Cię. Odskoczyłeś, i znów krążyliście.
-Po co? Jesteś człowiekiem "Smoka"?-spytałeś
-Czy jeśli się kogoś zabija, trzeba byc zaraz człowiekiem "Smoka"?
-Czyli...
-Chciałem sobie pochędożyc, ale su*a stawiała opór, to ją trochę obiłem, zrobiłem swoje, i zarżnąłem, żeby się nie darła. Ale, jak to zrobiłem, nie miałem kogo...to wziąłem następną, i zrobiłbym to też z trzecią, ale...
-Rozumiem. Teraz, pozostaje tylko Twoja śmierc, Mistrzu
Mistrz się roześmiał. Wyczekiwałeś momentu...

Ziron - 22-07-2011 22:18:15

...właśnie tego.
-Po cholerę wybrałeś mnie na śledczego? Nie było kogoś kto nie potrafi łączyć faktów?- spytałem i szybko przystąpiłem do ataku. Zrobiłem krok do przodu i spróbowałem pchnąć Mistrza czubkiem miecza w brzuch.

Aragorn - 22-07-2011 22:22:23

Udało Ci się trafic w szczelinę między płytami zbroi. Mistrz krwawił. Powiedział do Ciebie:
-Wybrałem Ciebie...bo...miałeś interes, mogłem Cię wykorzystac, myśalłem...że jak się dowiesz, to...nie...
-Myliłeś się. Nie różnisz się wiele od ludzi "Smoka"
-Czy ja wyglądam na skur*iela?
-Tak-powiedziałeś, i przebiłeś go raz jeszcze mieczem. Leżał martwy...

Ziron - 22-07-2011 22:23:54

Zacząłem przeszukiwać go. Może mieć coś co nie powinno wpaść w niepowołane ręce. Zaraz też krzyknąłem
-Strażnicy! Zabrać tego bydlaka.-

Kubarek1 - 22-07-2011 22:59:43

Strażnicy podeszli, a przed nimi stał mężczyzna w stroju najemnika z mieczem strażnika Florencji u pasa - Nazywam się Kubarek - Powiedział - Chciałbym wstąpić do Templariuszy, przysłał mnie jeden z waszych ludzi. Uratowałem mu życie, niestety potem dopadli go złodzieje z którymi Ja miałem porachunki - Stwierdził przybysz

Ziron - 22-07-2011 23:49:19

-Jak na razie nie mogę cię przyjąć. Jeszcze nie. Ale możesz ze mną podróżować. Mam zamiar udać się do Anglii, a potem do Akki. Co ty na to?- spytałem.

(Niech Aragorn napisze co znalazłem)

Aragorn - 23-07-2011 08:33:43

Ziron przeszukując ofiarę, znalazł:
-80 denarów
-Poselstwo do Mistrza Angielskich Templariuszy

Kubarek1 - 23-07-2011 10:17:07

- Dobrze. - Zgodził się Kubarek, - Tylko potrzebuje miecza, ten jest już tępy. -

Ziron - 23-07-2011 12:44:31

Podniosłem miecz Mistrza i dałem Kubarkowi.
-Jak się w ogóle tu dostałeś? Z tego co wiem wpuszczają tylko templariuszy, a nie tych co chcą nimi być.-

(Jaki to miecz to już sam wybierz lub spytaj się Aragorna)

Kubarek1 - 23-07-2011 12:56:41

- Wszedłem pod pretekstem posłańca, a w dodatku pokazałem  to. - Kubarek Pokazał pieczęć templariuszy otrzymaną od swojego byłego towarzysza, który skończył z bełtem w gardle.
+ Miecz mistrza Templariuszy

Ziron - 23-07-2011 13:06:17

-Jeśli to możliwe nie pokazuj miecza templariuszom. Nikt cię nie zna, Mistrz Niemiecki nie żyje, a ty masz jego miecz. Wezmą cię za zabójce. A teraz ruszajmy do Anglii. Tylko co to z tym poselstwem?- spytałem sam siebie. Nie był to list czy kartka papieru. Była pieczęć, której nie powinienem łamać. Ale treść mogła być o nim.

Kubarek1 - 23-07-2011 13:14:55

- Sugeruję, Panie abyś otworzył. Jego właściciel nie żyje. - Powiedział Kubarek. - A tak wogóle, jestem Kubarek. - Przedstawił się mężczyzna w stroju najemnika

Ziron - 23-07-2011 13:20:29

-Mówiłeś już jak się nazywasz. Ja jestem Ziron Proteus. Właściciel nie żyje, ale jest on do Mistrza w Anglii. Trudno powiemy, że myśleliśmy, że to dowód zbrodni- powiedziałem łamiąc pieczęć, a następnie wyciągnąłem zawartość.

Kubarek1 - 23-07-2011 13:26:32

- Ale poprzednio Ty się panie nie przedstawiłeś - Stwierdził spokojnie Kubarek, Ziron zaczął czytanie listu na głos -
"Wszystko idzie zgodnie z planem, już niedługo zabijemy królów i podmienimy tam naszych ludzi. Ale jest jedno zagrożenie, mój najbardziej zaufany człowiek Ziron, boje się, że nie zaufa mi w odpowiedniej chwili, że zdradzi. Jak będzie u Ciebie panie, otruj go czymś, nie może wiedzieć. Zawsze kierowała nim poprzedzana sprawiedliwość. Przed Tym Schwytajcie jego dziewczynę, jak się nie uda będziemy mieli punkt obrony. Nasza współpraca z smokiem musi zostać zatajona."

Ziron - 23-07-2011 13:35:52

-Ja zdradzę? Byłem wierny naszemu Zakonowi, nie im! Przynajmniej mnie nie otrują, a Gimel nie zostanie schwytana skoro wiadomość nie dotarła. Kubarek musimy zabić Angielskiego Mistrza. Żeby ktoś taki zdradził nas! Szybko ruszajmy w drogę!- powiedziałem i wziąłem wszystko co do mnie należało po czym ruszyłem do Anglii wraz z Kubarkiem.

Kubarek1 - 23-07-2011 13:39:28

(Next ---> Ulice Londynu)

GotLink.pl