- Assassin's Creed PBF http://www.acpbf.pun.pl/index.php - Paryż http://www.acpbf.pun.pl/viewforum.php?id=114 - Rynek http://www.acpbf.pun.pl/viewtopic.php?id=861 |
Saaert - 16-07-2011 10:43:04 |
Mały rynek, gdzie można wszystko kupić po dobrej dla klienta cenie. |
Ziron - 31-03-2012 22:27:11 |
-Widzicie go?- spytałem gotów użyć FE, aby znaleźć Avisa. |
Aragorn - 31-03-2012 22:30:20 |
-Tam!-krzyknął Aragorn. Avis zaczął uciekac, po czym Aragorn rzucił się w pościg. Wbiegł po skrzyniach na daszek, z daszku po belkach na następny, a z niego, z kocią gracją, wpadł na Avisa, łapiąc go. Koragis krótko powiedział: |
Ziron - 31-03-2012 22:34:23 |
-U Templariuszy też jest fajnie- stwierdziłem cicho. -Aragorn, uważaj, on wciąż ma fragment!- zawołałem po czym wziąłem swoje FE i wyobraziłem sobie jak Avis zostaje unieruchomiony, a potem skupiłem się. Miał jabłko, a ja jabłko i pastorał. Jakie mogły być tego skutki? |
Aragorn - 31-03-2012 22:37:16 |
Avis wyprostował się. Zbroja szczękała, a on stęknął. Byliście w mrocznej uliczce, nikt was nie mógł zauważyc. Mieliście wolną rękę... |
Ziron - 31-03-2012 22:50:24 |
-Aragorn, przeszukaj go- stwierdziłem po czym wyobraziłem sobie jak Avis traci przytomność i skupiłem się. Tak na wszelki wypadek. |
Aragorn - 31-03-2012 22:52:10 |
Nie wiedziałeś, czy tak było, ale Avis opadł bezwolnie, ciągle unosząc się w powietrzu. Aragorn wyciągnął z jego torby Jabłko Edenu... |
Ziron - 31-03-2012 22:58:35 |
-To już?- spytałem. Coś za łatwo... |
Aragorn - 31-03-2012 23:02:06 |
-Trudno cokolwiek przewidziec... Może stac się różnie...-Aragorn zrobił dwa kroki w tył... |
Ziron - 31-03-2012 23:06:09 |
-Tak czy siak, mamy go. Co teraz?- spytałem. |
Aragorn - 01-04-2012 11:50:48 |
słyszeliście gwizdnięcie. Avis już był przytomny! Zanim cokolwiek zrobiliście, na dachach pojawili się ubrani całkiem na czarno osobnicy z kuszami, łukami i nożami do rzucania. Wypuścili w was całą salwę. Najpierw padł Aragorn, potem Koragis, na końcu ty. Zanim odpłynąłeś, zobaczyłeś Avisa, zabierające FE: swoje i Twoje. Obudziłeś się, cucony przez Aragorna, Koragis, oglądał rany... |
Ziron - 01-04-2012 14:57:33 |
-Kurwa! Teraz go nie pokonamy- stwierdziłem. |
Aragorn - 01-04-2012 16:52:53 |
-Nie ma rzeczy niemożliwych, Zironie. To, ze ma potęgę w dłoni, musi byc dla nas motywacją do dalszej walki, aby to zło z jego rąk zniknęło-mówił Aragorn, podnosząc Cię |
Ziron - 01-04-2012 17:48:16 |
-Pierdolisz. Mają trzy fragmenty, nawet się do niego nie podkradniemy. Musielibyśmy znaleźć inne fragmenty, bo jak nie to nawet z armią go nie pokonamy. Jedyną jego słabością jest to skąd fragmenty czerpią energię, czyli z niego. |
Aragorn - 01-04-2012 17:54:31 |
Aragorn rzucił Ci dziwne spojrzenie. Zrozumiałeś, że macie już sposób na pokonanie Avisa. Zostawała kwestia, jak utrzymacie się tak długo... |
Ziron - 01-04-2012 18:02:15 |
-Musimy więc wziąć skądś mięso armatnie- stwierdziłem cicho pod nosem. Ktoś kto by zmęczył Avisa na tyle, aby mogli go rozbroić. Czyli mnóstwo ludzi. |
Aragorn - 01-04-2012 18:17:24 |
-Możliwe, ze dam sobie radę...-stwierdził cicho i nieśmiało Aragorn. Wiedziałęś, że przy tym, kiedy to mówił, bał się... |
Ziron - 01-04-2012 19:40:30 |
-Wolę już mój plan z poszukaniem innych fragmentów. Chyba pamiętam gdzie co było. |
Aragorn - 01-04-2012 19:42:30 |
-Ziron, nie mamy czasu. On ma mapę, i to uaktualniającą sie. On wie, gdzie one są, a my nawet nie wiemy, gdzie jest on...-stwierdził Aragorn. Koragis skończył opatrywac rany... |
Ziron - 01-04-2012 22:39:41 |
-Co więc teraz mamy zrobić?... A co z królem?! |
Aragorn - 02-04-2012 13:22:41 |
-Jego już nie interesuje król. Musimy go znaleźc, wytropic , klasycznymi metodami... |
Ziron - 02-04-2012 16:36:06 |
-No to na to czekamy? Nie możemy pozwolić, aby zwyciężył- powiedziałem paląc się do roboty. Trzeba było go szybko powstrzymać, zanim wskrzesi Smoka, więc nic dziwnego, że energia mnie roznosiła. |
Aragorn - 02-04-2012 17:59:15 |
-To dalej...-Aragorn zobaczył plamę krwi. Podszedł, i zobaczył następną. Poszedł ich śladami, aż za bramy. Tam, wynajęliście konia, i jechaliście gdzieś... |