Aragorn - 25-06-2011 10:04:09

Polna droga. Słońce już zachodzi, a wiatr lekko powiewa. Na drodze pojawia się zakapturzona postać, w białym stroju. Jedną ręką trzyma włócznię, opartą o ramie, druga leży na końcu rękojeści od miecza. Nagle… hałas. Postać się odwraca, i widzi konnych wojów, z czerwonymi krzyżami na torsie. Mieli na sobie kolczugi, na  nich białe  tuniki, na których widniał krzyż. Na głowach szyszaki, z których wisiał kawałek kolczugi. Zaczęli wokół niego krążyć, mierząc do niego ze swoich włóczni . Za nimi zjawili się tacy sami żołnierze, tyle że piesi. Otoczyli go kręgiem, i mierzyli z włóczni. Biała postać uśmiechnęła się szyderczo, spuściła włócznię niżej, i …skoczyła. Kopnięciem powaliła jednego ze strażników. Kiedy dwóch następnych, próbowało go dźgnąć włóczniami, on wyciągnął miecz, i szybkim cięciem w twarze, powalił obydwu żołnierzy. Kolejny chciał go zajść od tyłu, i kiedy próbował go dźgać, ten zrobił unik, chwycił za koniec włóczni, pod ostrzem, pociągnął, odwrócił się, i uderzając drzewcem od włóczni, powalił go. Kiedy biegło kolejnych trzech, bohater rzucił włócznią w biegnącego z przodu, i zaczął biec do pozostałych trzech. Jeden z strażników próbował go uderzyć, poziomym ciosem.  Biała postać się uchyliła, a następnie wysunęła spod rękawa ostrze , którym zaatakowała w twarz strażnika. Następny próbował dźgnąć, lecz bohater  uskoczył w bok, a następnie chwytając pod ostrzem, złamał je, i odłamanym ostrzem, rzucił w twarz strażnika. Wszyscy już leżeli martwi. Zostali tylko konni. Bohater podniósł swoją włócznie, chwilę nią pokręcił w rękach, a potem przyjął pozycję bojową, stając w grotem w przód. Konni wojownicy spięli konie, i ruszyli do boju. Postać także zaczęła biec. Kiedy byli na odległość dwóch metrów od siebie, bohater wbił grot w ziemię, wybił się na włóczni, i lecąc wysunął ostrze. Kiedy byli już blisko…

Sam dokończ tę historię, dołącz do nas!

Assassin's Creed:Play by Forum

GotLink.pl